Tradycja i Kultura: Wynalazki koczowników, które zmieniły jeździectwo

Pierwsze siodła były stosunkowo proste, sporządzane z utwardzonej skóry i watowane; potem pojawiły się niedoskonałe jeszcze drewniane stelaże. Taki typ znany był już w czasach schyłkowego Imperium Rzymskiego, nie używano jeszcze wówczas strzemion. Siodło, jakim posługiwali się Awarzy, a następnie Węgrzy, było już zaawansowane. Jego szkielet tworzyły łęki (przedni i tylny) oparte na drewnianych ławkach ułożonych wzdłuż końskiego grzbietu. Całość pokryta była skórą. Dzięki takiej konstrukcji zwierzę (a także człowiek) o wiele mniej się męczyło i zdolne było do pokonywania olbrzymich odległości.
Cechą szczególną siodeł wschodnich było niezwykle bogate zdobienie metalowymi i kościanymi aplikacjami. Ewolucja zachodnioeuropejskiego siodła to przede wszystkim stopniowe powiększanie łęków, co w efekcie doprowadziło do powstania solidnych oparć, pewnie utrzymujących ciężkozbrojnego jeźdźca.
Ważna rola prostych strzemion
Wpływ strzemion (pierwotnie drewnianych) na rozwój kawalerii wciąż jest natomiast dyskutowany. W Europie rozpowszechniły się one za sprawą Awarów w VII – VIII wieku. Jednak i bez nich kawaleria odgrywała w niektórych okresach i kulturach ważną rolę, będąc formacją efektywną. Przykładem niech będą Tesalczycy, Numidowie, wreszcie macedońscy Hetajrowie oraz ciężkozbrojni Partowie, walczący długą włócznią/lancą trzymaną obiema rękami. Strzemiona ułatwiały wsiadanie na konia, zapewniały pewniejszy dosiad, a także umożliwiały podniesienie się wojownika do zadania potężnego ciosu.
Regulacja długości zawieszenia pozwalała na optymalne dostosowanie do charakteru używanej broni i taktyki walki. Madziarskie strzemiona były gruszkowatego kształtu, z wygiętą łukowato stopką przystosowaną do miękkiej podeszwy buta; podobnie jak inne koczownicze wyposażenie misternie je zdobiono. Strzemię zachodnioeuropejskie było masywniejsze, miało formę równoramiennego trójkąta z płaską stopką.
Autor: Michał Mackiewicz, źródło: Rzeczpospolita, fot. Raymond Soemarsono
Wysłano dnia 04-04-2008 przez Michał Mackiewicz
Oceny artykułu
