Praca z końmi: ''Moim celem jest stworzenie lepszego świata dla koni i ludzi'' - Monty Roberts

Monty od dziecka pracował przy ujeżdżeniu i szkoleniu koni. Startując w zawodach rodeo, zdobył najwyższe trofea mistrzowskie. Pracując w Hollywood przyjaźnił się z Jamesem Deanem, dublując jego i innych gwiazdorów. Musiało minąć jednak wiele lat, by on sam i jego niekonwencjonalna technika Join-Up zostały dostrzeżone i docenione.
W 1989 roku, w wieku 53 lat, Monty otrzymał zaproszenie od Królowej Anglii Elżbiety II, by zaprezentować swoje metody. Zauroczona Królowa, wielka miłośniczka koni, gości go od tamtej pory na zamku w Windsorze co roku. To właśnie postać Monty Robertsa zainspirowała Nicolasa Evansa do napisania książki "Zaklinacz koni", na podstawie której Robert Redfort nakręcił film pod tym samym tytułem.
Monty bardzo wcześnie odkrył, że ma dar rozumienia koni. Rozpoczęta w wieku 13 lat siedmioletnia obserwacja zachowań dzikich mustangów w ich naturalnym środowisku pozwoliła mu odkryć nowy, niezwykły system porozumiewania się z końmi, którym dzieli się z całym światem.
Nazwał go językiem Equus, wykorzystującą go w metodzie "Join-Up". Wiedza ta pozwoliła mi na oswojenie słynnego już mustanga o imieniu Shy Boy.
Monty Roberts udowadnia, ze przemoc nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem - ani w stosunku do zwierząt, ani w stosunku do ludzi.
Ponadto według Robertsa doświadczenia w pracy z końmi przekładają się na budowanie bezkonfliktowych stosunków międzyludzkich również w firmach. Wśród ponad 250 przedsiębiorstw, które skorzystały z jego pomocy są m.in.: IBM, American Express, Johnson & Johnson, Disney, Minolta, Hallmark oraz Volkswagen.
Jego dokonania w zakresie psychologii zostały docenione przez CIA, które przyznało mu certyfikat za wkład w badania nad wykrywaczem kłamstw. Jego programy wykorzystywane są do pracy z młodzieżą, z którą sam często się spotyka, a konie trenowane w jego ośrodku "Flag Is Up" w Kaliforni to czempioni spotykani na całym świecie.
źródło: ulotka dotycząca pokazu Monty Robertsa na Torwarze
Wysłano dnia 01-04-2004 przez Paulina Strupiechowska
Oceny artykułu
