Witam,
przeczytalam w październikowym dodatku "Moja Firma" do MM artykuł o zorganizowanej Imprezie przez Pańską gazetę. W malutkiej rubryce obok, napisane było, że chętnie podejmą się Państwo zorganizowania wszelkich imprez okolicznościowych, oraz, że wzbogacą takie wydarzenia kampanią promocyjną, profesjonalnym konferansjerem, muzyką, atrakcjami oraz całą masą konkursów i zabaw dla odwiedzających. W związku z tym, moje pytanie brzmi, czy podjeliby się Państwo pomocy w ogranizowaniu Festynu na rzecz zwierząt dla Fundacji PRO EQUO (w tej chwili jestesmy po zlozeniu wniosku o KRS, więc to kwestia max. 2 tygodni, jeżeli chodzi o zalegalizowanie). Pomysł festynu powstał na początku października, ponieważ w PE jest co raz to więcej bezdomnych zwierzaków, bardzo poszkodowanych przez człowieka. Pro Equo istnieje mniej więcej od 4 lat, swoją siedzibę ma w Moryniu k. Chojny, aczkolwiek Właścicielka, a zarówno Prezes PE Sandra Koćmiel często urzęduje też w Szczecinie. Głównym celem fundacji Pro Equo jest – jak nazwa sugeruje – działalność na rzecz koni, ale nie ogranicza się tylko do nich. Do tej pory poza końmi pomagaliśmy głównie psom i kotom. W gospodarstwie znaleźć można również jeża, świnie, kozy itd. W działalność statutową fundacji wpisana jest również rehabilitacja osób niepełnosprawnych z udziałem zwierząt (szeroko pojęta hipoterapia i dogoterapia) oraz przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu przy ich czynnym udziale. Nie każdemu zwierzęciu można pomóc, ale nie oznacza to, że nie warto podejmować działań w tym kierunku. Nie usprawiedliwia również obojętności wobec okrucieństwa, ani znieczulicy na cierpienie bezbronnych, w pełni od nas zależnych istot i argumentowania, że „to tylko zwierzę”. Wierzę, że Państwo mogą nam pomoc, zarówno wspierając działalność fundacji Pro Equo finansowo, jak również poprzez akcje informacyjne w swoim środowisku, czy też pomoc przy organizacji Festynu na rzecz Zwierząt.
Jeżeli chodzi o miejsce, w którym festyn miałby się odbyć, to juz w 99% wszystko załatwione. Wczoraj odbyła się rozmowa z kierownikiem Ośrodka Jeździeckiego Akadamii Rolniczej przy ul. Junackiej, dzielnica: Osów. Bardzo chętnie udostępnią swój ośrodek i pomogą w organizacji, przy czym połączyć to można z Hubertusem (Hubertus – święto myśliwych, leśników i jeźdźców, organizowane na koniec sezonu, zwykle w okolicach 3 listopada w większych stadninach i stajniach. Nazwa pochodzi od świętego Huberta, patrona polowań, którego pamiątka przypada właśnie 3 listopada. W ten dzień urządzana jest gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto go zerwie, wygrywa, ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, i za rok sam ucieka jako lis.), który odbywa się w w/w ośrodku 8 listopada br.
W program festynu wchodziłyby:
1) oprowadzanie dzieci na kucach i koniach
2) mini zawody z udziałem jeźdzców z Ośrodka Jeździeckiego
3) wszlkiego rodzaju konkursy (cały czas dopracowujemy pomysły)
4) Bazarek, tj. Licytacja, z której pieniążki przekazane będą na operację Suni, uratowanej w wakacje od pseudohodowcy w zachodniopomorskim (dość głośna sprawa, uratowano ok. 70 Pittbulli).
5) Stoiska:
a) malowanie twarzy
b) reklamy firm, które przy okazji poznają bliżej PE
c) stoisko z ulotkami naszych zwierząt, które potrzebują nowych domów
d) stoisko sklepu GALOPADA, o ile zgodzą się wziąć udział
6) poważnie zastanawiamy się nad jakimś koncertem, aczkolwiek nie mamy możliwości ściągnięcia gwiazdy wieczoru.
7) rysowanie/malowanie koni przez dzieci, prace wystawione później do licytacji (pkt. 4), a co za tym idzie - zaproszenie przedszkola/szkoły podstawowej

pokazy konne z udziałem jeźdźców Ośrodka Jeździeckiego, oraz innych chętnych.
9) przy wejściu/wyjściu fotograf z kucykiem do zdjęć dla dzieci + drukarka. Przy wyjściu możliwe kupno ładnie oprawionego zdjęcia.
Przede wszystkim wymagalibyśmy nagłośnienia festynu oraz małej pomocy przy organizacji. Czy byłoby to możliwe? Bardzo nam zależy, żeby na imprezę przybyło jak najwięcej ludzi.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Modrzejewska Kaja.