Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
patkarola |
» Wto Kwi 20, 2010 15:16     |


Pomocnik Luzaka
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 2553
Skąd: Swarzędz/ k.Poznania
Status: Offline
|
cóż. ja znam metodę, ale nie jest ona z naturala.
jak do tej pory ten problem pojawił się dwa razy i dwa razy zadziałała moja metoda
przede wszystkim ważna jest postawa- wyprostowana. ręce jedna na końcówce uwiązu, druga jakieś 10-20 cm pod kantarem. ręka wyprostwoana.Ty idziesz pewnie przed siebie. nie zwalniaj jakoś szczególnie mocno. normalne tempo.
a sama metoda jest bardzo prosta. podobną stosuje się w tresurze psów.
za każdym razem kiedy koń szarpnie- zawracasz. po prostu idziesz w drugą stronę. obracasz konia w taki sposób, że Ty idziesz po zewnętrznej.
i tak do skutku. działa szybko. jedna z klaczy, z którą był problem od urodzenia nauczyła się chodzenia na uwiązie po 20 minutach. oczywiście trzeba powtarzać to ćwiczenie za każdym, razem gdy koń szarpnie. ważna jest regularność w działaniu- jak w każdym trenowaniu każdego zwierzaka.
w trakcie prowadzenia konia wydawaj też komendy głosowe uspokajające- tak jak mówisz do konia np. na lonży, żeby zwolnił. nie cały czas, ale jak czujesz, że przyspiesza to mu przypominaj rób też częste i dośc króteki (potem wydłużaj czas w stój).zatrzymania - także wydawaj komendy głosowe- stój. zacznij od 3-4 sekund. za każdym razem chwal.
mam nadzieję, że u Ciebie też się tam metda sprawdzi.
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 15:16
|
rumcajs_2007 |
» Wto Kwi 20, 2010 15:55     |

Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 30
Status: Offline
|
po zastosowaniu podobnej metody nasz dorosły koń szybko sie nauczył że nie trzeba pędzić , że padok nie ucieknie.
A tak po za tym to proponuje 7 gier -systematycznie i efekt murowany a ugruntowany na zawsze.
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 15:55
|
Lullaby |
» Wto Kwi 20, 2010 16:05     |

Koniuszy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 561
Skąd: południowa Polska
Status: Offline
|
Ja oduczyłam mojego konia tego przykrego nawyku równie prostym sposobem. W trakcie prowadzenia, kiedy koń zacznie przyspieszać, zatrzymaj go i delikatnie cofnij, wystarczy parę kroków. Zrób to kładąc zwierzęciu rękę na piersi, jednocześnie delikatnie napnij uwiąz kierując siłę nacisku w stronę konia. Nie rób nic gwałtownie, nie machaj mu przed nosem żadną linką, po prostu najspokojniej w świecie postępuj na przekór Kiedy zwierze wykona zadanie, poklep, pochwal i jakby nigdy nic, idź dalej.
Zwykle po kilku powtórzeniach wystarcza tylko minimalnie napiąć uwiąz i podopieczny zwalnia. Metoda sprawdza się również jeśli koń ma w zwyczaju podczas prowadzenia podskubywać nam ręce, części garderoby, itp.
Cuda działają częste zmiany tempa, od jogging'u po wleczenie nogi za nogą i zatrzymania. Zwierze uczy się respektować człowieka i zwracać uwagę na to, czego w danym momencie chcemy.
Save a horse, ride a cowboy!
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 16:05
|
baymare |
» Wto Kwi 20, 2010 16:19     |

Moderator
Dołączył: 17 Mar 2009
Pochwał: 1 Posty: 715
Status: Offline
|
Moja młoda to dopiero miała fajny nawyk- nie tylko do przodu, ale i "do tyłu" W sensie, że raz miała dzień, że wyprzedzała, chciała od razu kłusować (a w starej stajni, gdzie ją oduczałam jak brało się konia z łąki to trzeba było zejść z mini-górki). Następnego dnia załóżmy miała taki dzień, że wlokła się za mną, chciała co chwilę podskubywać trawkę. To właśnie były gorzkie początki naszej współpracy ;p
Oduczyłam ją tego poprzez w zasadzie to, co napisała Lullaby. Chciała do przodu, zatrzymywałam ją i się cofałyśmy. Znowu szłyśmy, chciała do przodu- ponownie do tyłu Po kilku "sesjach" już było całkiem spoko, ale pełnego tego, co oczekiwałam nauczyła się właśnie dzięki częstymi zmianami tempa
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 16:19
|
Cudziakowa |
» Wto Kwi 20, 2010 18:35     |

Koniuszy
Dołączył: 09 Gru 2009
Ostrzeżeń: 1 Posty: 612
Skąd: kluczbork
Status: Offline
|
Ja swoje dwa konie tez uczyłam tym samym sposobem co patkarola i obie klacze już nie kłusuje na uwiązie tylko ładnie chodzą tak jak powinny:) wiec polecam, tylko trzeba konsekwentnie za każdym razem powtarzać i powinno być ok:)
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 18:35
|
Chestnut_Stalion |
» Wto Kwi 20, 2010 19:14     |


Jeździec Doskonały
Dołączył: 12 Maj 2008
Pochwał: 2 Posty: 4121
Skąd: Kamionki k.Poznania/Wrocław
Status: Offline
|
A ja ze stajennym ogierem robię po prostu woltę, ale tutaj widzę brak poszanowania ze strony konia i mówcie co chcecie ale poczytanie o naturalu i chociażby próba zabawy i kontaktu z koniem podczas 7 gier działa cuda. MNój młody kiedyś mnie olewał jak był luzem na padoku, a teraz gdy uda mi się zwrócić jego uwagę sam przychodzi. Nie potrzeba żadnych cukierków, tylko dużo czasu, cierpliwości i zrozumienia. Czasem trzeba zrezygnować z marzeń i ambicji, aby porozumieć się ze swoim kopytnym.
"Nie zapalałem światła z obawy, ażeby nie rozproszyć swoich iluzji" Jan Yoors
„Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera — na próbę”
Jan Paweł II
|
» Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 19:14
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum