Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
KarinaKarina |
kon ktory nie chce dac sie zlapac z pastwiska
» Wto Gru 30, 2008 15:23   |

Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Zanie
Status: Offline
|
hej, zawsze pragnelam miec konia, dlugo namawialam rodzicow az w koncu na 18 mi kupili.Mieszkam na wsi wiec z tym gdzie go trzymac nie mam problemu.Mam ja dopiero miesiac ale chyba zdazyla sie do mnie przyzwyczaic bo to ja ja karmie, dbam o nią, czesze itd.
Jest zimnokrwista , spokojna, bez problemu daje kpyta ale nie chce sie dac zlapac na pastwisku zeby ja wprowdzic z powrotem do jej pomieszczenia kilka razy ja zlapalm "na siano" ale wiem ze to nie jest dobre bo sie przyzwyczaji i pozniej juz w ogoel nie bedzie sie chciala dac zlapac bez przekaski. probuje na roznie sposoby ktore wyczytalam w necie ale nic nie skutkuje.Jak narazie to wpedzamy ja w ten sposob ze otwieramy brame i ona sama wbiega do boksu. Co mam zrobic by ja nauczyc przychodzenia do siebie i przede wszystkim zeby mi bardziej zaufala i nie byla az tak strachliwa (gdy uslyszy jakis szmer lub zobaczy cos to zaraz robi wielkie oczy i sie boi).
Wiem ze nie mam jeszcze doswiadczenia z konmi i jestem mloda ale bardzo bym chciala sie nauczyc.To nie jest zadna zachcianka czy cos, w przyszlosci chce byc weterynarzem. Na tym forum sa doswiadczone juz osoby, moze mi cos doradzicie?? Bede bardzo bardzo wdzieczna.
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:23
|
Zulencja |
» Wto Gru 30, 2008 15:42     |


Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
Najwazniejsze jest to, by kon poczul niewygode w momencie, kiedy nie wykonuje polecenia (tu: gdy ucieka, kiedy chcesz go zlapac), a poczul wygode, gdy wukonuje polecenie (tu: daje sie spokojnie zlapac). Kuszenie jedzeniem nie jest dobre i jak sama zauwazylas, moze doprowadzic do zlych nawykow.
Moim zdaniem jedna z najlepszych metod, ktore pozwola nam na zlapanie konia na pastwisku tp kontrolowanie jego ruchow - czyli dominacja. Kiedy idziesz w kierunku konia, by go zlapac, miej nieagresywna postawe, nie patrz sie na konia, opusc glowe i ramiona. Gdy kon mimo to, zaczyna uciekac, popatrz sie w jego oczy, podnies rece, rzuc w niego lina, krzyknij i nawet skocz w jego strone . Pogon go chwile, dopoki sie toba nie zainteresuje, potem znow przyjmij bierna postawe. I poczekaj az kon sam sprobuje podejsc. Jesli nie, ty zacznij. Jak da sie zlapac, mozesz konia pochwalic lub dac smakolyk, zeby kon kojarzyl zlapanie z czyms dobrym.
Wygodnie jest to robic na niezbyt duzym padoku, zeby kon bardziej sie skupil na tobie i zebys nie musiala go ganiac.
Moje konie
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:42
|
Karinka-Gandawa |
» Wto Gru 30, 2008 15:43     |

Stajenny
Dołączył: 04 Mar 2008
Ostrzeżeń: 2 Posty: 253
Status: Offline
|
Moja klacz tez mi czasem robi takie numery.Jak ja przypinasz do uwiazu i próbujesz ja zaprowadzić,to ona staje w miejscu i nie chce sie ruszyć,tak??
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:43
|
optysia |
» Wto Gru 30, 2008 15:49     |


Lansjer
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1548
Status: Offline
|
http://www.qnwortal.com/modules.php?file=article&name=News&sid=846
http://www.qnwortal.com/modules.php?name=News&file=article&sid=215
Może coś znajdziesz.
A koń stoi sam na pastwisku? Czy są też inne zwierzęta?
Przychodź do niej częściej z kantarem, nie tylko po to aby ją stamtąd zabrać.
Nie kucajcie w ostrogach...
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:49
|
Ogierzyswiat |
» Wto Gru 30, 2008 15:52     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 28 Maj 2007
Pochwał: 1 Posty: 190
Status: Offline
|
Wg mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie gdzieś w pobliżu doświadczonej osoby, która mogłaby Cię kilka razy odwiedzić, poobserwować konia, jego zachowanie i co nie mniej ważne - Twoje zachowanie. W ten sposób na pewno dostaniesz jakieś cenne rady szybciej, niż przez internet
Ja mam kilka pytań:
- w jakim wieku jest klacz
- w jakich warunkach była wcześniej utrzymywana, jak traktowana, jak użytkowana
- czy wcześniej była z końmi, a teraz stoi samotnie
- czy w ogóle nie daje Ci się złapać, czy dopiero wtedy, gdy nadchodzi pora zamknięcia w stajni (np. pod wieczór)
Aby doraźnie (podkreślam: doraźnie, ponieważ to nie rozwiąże problemu, a tylko pozwoli Ci zwiększyć kontrolę nad koniem) pomóc sobie w łapaniu kobyłki, możesz zacząć palować ją na długiej lonży i dowolnie inicjować kontakt, a gdy nauczy się nie plątać i nie przydeptywać - puszczać luzem z dopiętą do kantara lonżą, dzięki czemu masz ją "w garści" stojąc 8-10 metrów dalej.
Niektórzy są bardzo przeciwni puszczaniu konia z lonżą, więc pozostawiam to Twojemu osądowi - jeśli klacz lubi pobiegać i poszaleć, to nie ryzykuj, ponieważ ryzyko zaplątania, a nawet upadku jest zbyt duże.
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:52
|
Gandi |
» Wto Gru 30, 2008 15:53     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 186
Status: Offline
|
Czy koń stoi sam? Jesli tak to nie źle. Przez to koń staje sie bojaźliwy i nie tylko...
Jesli chcesz zeby kon do Ciebie podchodzil staraj sie cześciej do niego zaglądać na pastwisku ale tylko po to zeby np poklepać go, spędzić z nim troche czasu, czy dac smakołyka- w ten sposób koń nauczy sie ze nie zawsze kiedy do niego przychodzisz czegoś od niego wymagasz.
Dobrze zrobisz gdy za kazdym razem stajac w bramie zawołasz konia po imieniu. Smakołyki nie sa najlepszym rozwiazaniem ale jeśli odpowienio sie ich uzywa moga byc pomocne w szkoleniu- warunkiem jest ze nie dajesz ich koniowi za nic ale jedynie za wykonanie poprawnie jakiegos zadania np daj mu je kiedy sam do Ciebie podejdzie (nie w nadmiaze ale co jakis czas).
Wazne jest budowanie zaufania miedzy koniem a Toba. Pracuj z nim czesto z ziemi
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:53
|
KarinaKarina |
» Wto Gru 30, 2008 15:54     |

Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Zanie
Status: Offline
|
jest sama na pastwisku i sobie skubie trawe i nie jest do niczego przywiazana po prostu gdy probuje do niej podejsc i jestem juz metr od niej to ona odchodzi a czasami odbiega. Gdy po kilku probach sie nie udalo to odchodze ale po pol godz znow przychodze i probuje ale znow to samo.
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:54
|
Zulencja |
» Wto Gru 30, 2008 15:57     |


Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
To w takim razie wyprobuj metode o ktorej pisalam. I bron Boze nie odchodz, bo wtedy kon tylko sei utwierdza w przekonaniu, ze jak od ciebie ucieka, to ma nagorde.
Moje konie
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:57
|
Gandi |
» Wto Gru 30, 2008 15:58     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 186
Status: Offline
|
Nie powinnaś odchodzić- pokazujesz w ten sposób koniowi ze wygrał! W ten sposób uczy sie samowoli
Może powinnas też skorzystać z metod naturalnych
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 15:58
|
KarinaKarina |
» Wto Gru 30, 2008 16:02     |

Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Zanie
Status: Offline
|
- w jakim wieku jest klacz-
- w jakich warunkach była wcześniej utrzymywana, jak traktowana, jak użytkowana
- czy wcześniej była z końmi, a teraz stoi samotnie
- czy w ogóle nie daje Ci się złapać, czy dopiero wtedy, gdy nadchodzi pora zamknięcia w stajni (np. pod wieczór)
Karina(bo tak ja nazwalam) ma 4 lata, byla dosc zaniedbana gdy ja kupilismy,ale podobno czesto na niej jezdzono. Raczej byla sama, z tego co wiem to gdy byla u swojego bylego wlascicla to on niej mial duzych problemow by ja zlapac. Wlasnie chodzi o to ze w ogoel nie daje sie zlapac. Przychodze do niej nie tylko pod wieczor gdy czas do boksu.Probowalam ja oswoic ze to ze do niej przyjde to nie znzaczy ze zaraz pojdzie do boksu, chcialam ja poglaskac, chwilke z niapostac i odejsc spokojnie ale to ona odchodzi gdy jestem niedalej niz metr od niej
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 16:02
|
Ogierzyswiat |
» Wto Gru 30, 2008 16:08     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 28 Maj 2007
Pochwał: 1 Posty: 190
Status: Offline
|
Koń nie powinien żyć sam. Większość źle reaguje na brak innych przedstawiciele swojego gatunku. Pomyśl o jakimś towarzystwie dla Kariny.
Jeśli nie masz doświadczenia w pracy metodami tzw. naturalnymi i nie chcesz, lub nie możesz skorzystać z pomocy kogoś umiejącego z końmi pracować, a klacz zachowuje się tak, jak to opisałaś - czyli odstępuje, gdy jesteś już tuż koło niej, to jednak zastosowałabym wiązanie na długiej lonży.
Gdy spróbuje się odsunąć - przytrzymasz i sama podejdziesz, nagrodzisz, odejdziesz. Potem możesz zacząć przyciągać ją lekko do siebie, zachęcając do kontaktu. W ten sposób masz konia pod kontrolą, inicjujesz kontakt, wprowadzasz pozytywne skojarzenia (zbliżenie się człowieka, lub do człowieka = nagroda).
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 16:08
|
Kora1991 |
» Wto Gru 30, 2008 16:10     |

Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 43
Status: Offline
|
Hmm miałam taki sam problem z moją kobyłą, zawsze kiedy była na padoku przychodziłam na niej ale stawałam w dosyć dużej odległości od niej i ją wołałam , czasami mnie ignorowała, czasami podchodziła ale kiedy podeszła zawsze się rzucała z zębami, zaczynała kopać i galopować dookoła mnie .
Zaczęłam przynosić jej jakieś marchewki czy jabłka i powoli uczyłam ją przychodzenia do mnie i nie rzucania się na mnie. Np jeśli była kilka godzin na padoku przychodziłam do niej co 30 minut. I tak z czasem nauczyłam ją przychodzenia i nie rzucania się. Teraz daje sie ją sprowadzić bez problemu i bez marchewek....
Potrzebny jest tylko czas...
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 16:10
|
KarinaKarina |
» Wto Gru 30, 2008 16:14     |

Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Zanie
Status: Offline
|
Dziekuje za rady i sprobuje jutro tego o czym pisalac Zulencjo.Napisze jak mi poszlo. Teraz widze ze zle robilam odchodzac. W okolicy jest stadnina koni, poprosze zeby ktos sie mojej Karinie przyjrzal i powiedzial co robie zle, pomogl.
Ale jak narazie to Karina raczje nie bedzie mial towarzystwa, chyba za latem;/
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 15:18 ]
Jeszcze jedno male pytanie. Czy mozna czyscic konia w czasie jedzenia czy lepiej po? Ja tolw czyszcze gdy je, a kopyta gdy skonczy.czy to dobrze?
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 16:14
|
Zulencja |
» Wto Gru 30, 2008 16:50     |


Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
Specjalnego znaczenia to nie ma, ale jest ogolnie przyjete, ze w czasie posilku nie powinno sie koniowi przeszkadzac.
Moje konie
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
|
» Wysłany: Wto Gru 30, 2008 16:50
|
»
Forum
»
Ogólne
»
kon ktory nie chce dac sie zlapac z pastwiska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum